06 gru 5 mądrości płynących z Mikołajek
Warto szukać mądrości w przyjemnościach. A 6 grudnia to jeden z najbardziej oczekiwanych przez dzieci dni. Dlaczego więc nie połączyć przyjemnego z pożytecznym?
No to jak to jest z tym 6 grudnia? Czy Mikołajki mogą być pomocne w uczeniu naszych dzieci nowych rzeczy – określonych postaw, emocji i nawyków? Jak najbardziej!
No to zaczynamy.
Obowiązki
A konkretnie mam tu na myśli obowiązki domowe. Oczywiście moja prawie dwuletnia córka na tę chwilę nie ścieli sobie łóżka i nie wykonuje innych prac domowych, jak odkurzanie, mycie podłóg i wynoszenie śmieci. Nie chodzi kompletnie o to. Gdy ja jako dziecko oczekiwałam Mikołaja musiałam wyczyścić buty – w końcu w brudne Mikołaj nie wkłada prezentów. Naprawdę miło wspominam ten czas. W ten o to sposób dziecko ma poczucie, że coś zależy od niego, że trzeba dać też coś od siebie, a zostanie to nagrodzone. Warto angażować dzieci, tym bardziej jeśli same wykazują na to chęci, a w większości na początku wykazują. I nie należy tego ograniczać tylko do 6 grudnia, ale można przenieść na każdy dzień. Sprzątanie zabawek, wyrzucanie pustych opakowań do śmietnika, wycieranie wylanej wody. Wiadomo, po takich maluchach i tak trzeba poprawiać, ale warto takich zachowań nie blokować i cierpliwie znosić, bo może się to naprawdę opłacić.
Zacieśnianie relacji
Relacji rodzic-dziecko. Relacji najważniejszej ze wszystkich, która ma wpływ na rozwój tej małej istoty. Bo będę to powtarzać nieustannie – to w pierwszej kolejności rodzice są odpowiedzialni za swoje dzieci i za wartości jakie im przekazują. Przygotowanie się do przyjścia Mikołaja jest fajnym sposobem na spędzenie wspólnie czasu, wykonania ozdób i przygotowania miejsca, w którym na następny dzień ma pojawić się prezent.
Jedno słowo – Dziękuję
Można podziękować za podarunek, chociażby w formie rysunku. Przecież za każdym razem, gdy coś dostajemy dziękujemy, bynajmniej powinniśmy tak robić. To po części uczy szacunku, do ludzi, ale i rzeczy, którymi zostaliśmy obdarowani.
Pomaganie
6 grudnia to również czas obdarowywania tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy. W Trójmieście Mikołaje, jak co roku, przejechali ulicami z Gdańska do Gdyni. Celem imprezy była zbiórka pieniędzy na pomoc podopiecznym domów dziecka. Jest to kolejna okazja na budzenie altruistycznych zachowań.
Pobudzanie wyobraźni
Kto z nas nie marzy… Wyobraźnia dzieci nie zna granic. Sam Mikołaj i jego orszak to obraz niczym z marzeń sennych. Aby móc sobie zobrazować całą mikołajową historię, trzeba popuścić wodze fantazji. Pobudzanie wyobraźni może mieć przełożenie w przyszłości – nawet w życiu zawodowym. Kreatywność to ostatnio pożądana przez pracodawców cecha.
Mikołajki to magiczny czas. Czas dobrych emocji. Jest to dzień, który pokazuje, że warto szukać głębiej i pod tym co naturalne odnajdywać drugie dno.
Made by Wife
Posted at 07:01h, 06 grudzieńFajne pomysły jak przemycic coś wartościowego do dziecięcej codzienności też w dzieciństwie musiałam czyścić buty i bardzo miło to wspominam pozdrawiam
Młoda mama pisze
Posted at 07:33h, 06 grudzieńNawet nie pomyślałabym o tym w ten sposób, ale masz rację – Mikołajki to właśnie też takie poboczne zalety.
Madame Giussani
Posted at 07:37h, 06 grudzieńJasne, że mogą być pomocne. Fajny wpis, który pokazuje, że Mikołajki to nie tylko upominki.
Kat Nems
Posted at 09:35h, 06 grudzieńmy tez wierzymy w ideę świętego mikołaja:)))
trzeba w cos wierzyć, prawda?
magda
Posted at 16:01h, 06 grudzieńWedług mnie tak. W mojej opinii takim ludziom żyje się lepiej, a nawet łatwiej, gdy mogą sobie wytłumaczyć to, na co czasami trudno znaleźć wytłumaczenie.?