07 sie Mam cycki i zamierzam ich użyć
Właśnie dzisiaj kończy się Światowy Tydzień Karmienia Piersią.
W mediach trochę się na ten temat mówiło. To, co można było dostrzec przez ten tydzień to dwa zupełnie różne stanowiska dotyczące karmienia, które były przedstawiane również po to, aby ostatecznie pokazać, że karmienie piersią to coś zupełnie naturalnego i pierwotnego, co nie powinno budzić negatywnych emocji.
W Polsce można zaobserwować ciekawą zależność. Z jednej strony bardzo wiele mówi się o karmieniu piersią, inicjuje się naturalne karmienie już w pierwszych minutach po porodzie. Z drugiej strony dochodzi do paradoksalnych sytuacji, w których kobieta karmiąca publicznie jest potępiana, a wręcz wypraszana i traktowana jako obywatel drugiej kategorii. Tej drugiej postawy niestety zrozumieć nie potrafię.
Jak widać cycki wypełnione mlekiem budzą wiele emocji, nawet więcej niż te pokazywane bez krępacji w gazetach dla Panów. Po obserwacji publicznej dyskusji dochodzę do wniosku, że do widoku piersi trzeba dojrzeć.
Pytanie jak to zrobić?
Pewnie w większości za całą niechęć odpowiada brak edukacji, a także brak rozmów na poziomie pierwszej komórki społecznej z jaką styka się człowiek, a jaką jest rodzina. Jak również brak akceptacji dla własnego ciała.
Karmienie piersią to zupełnie naturalna sytuacja, to instynktowna odpowiedź na potrzeby naszego dziecka. Wszystkie ssaki karmią swoje dzieci piersią. W związku z tym, dlaczego miałoby to być coś niezwykłego w przypadku ludzi.
Przypominam, że kobiety mają cycki nie po to, aby je pokazywać ku uciesze męskiej publiczności, ale po to, aby wykarmić swoje potomstwo. Takie jest ich pierwotne zadanie, tak po prostu zostałyśmy zbudowane.
W karmieniu dziecka nie ma nic erotycznego, my nie pokazujemy cycków, bo mamy taki kaprys!
Wszelkie sytuacje, w których matka jest wypraszana z lokalu i innych miejsc publicznych są dla mnie niezrozumiałe i godne potępienia. Świadczą także o społecznej obłudzie, bo z jednej strony oczekuje się od nas, że będziemy karmić naturalnie, a z drugiej zamyka się nas w domach, bo przecież karmić publicznie nie wypada.
A niby dlaczego?
Bo jak dla mnie przeszkadza to tylko osobom, które same ze sobą mają problem i źle się czują z własnym ciałem. U których w domach, cielesność to tabu.
Nie chodzi o to, aby ostentacyjnie się obnażać, wyciągać cycki i strzelać z mleka na lewo i prawo. Myślę, że jednak kobiety tak nie robią i naprawdę nie takie jest nasz cel. Po prostu chcemy nakarmić swoje dziecko i razem z nim uczestniczyć w życiu publicznym, spotykać się z ludźmi i nie czuć się intruzami.
Dlatego zanim kiedykolwiek będziesz chciał czy chciała się oburzyć, pomyśl sobie, że ta kobieta właśnie karmi dziecko, które jest przedłużeniem Twojego ułomnego i niedoskonałego gatunku. Że może dzięki temu ktoś będzie pracował na Twoją emeryturę, a gdy na starość zostaniesz sam poda Ci szklankę wody w Domu Starców, do którego być może trafisz.
Tworzenie nowego życia to cud. Dajmy mu również cudownie i w spokoju się rozwijać. Ci, którzy jeszcze tego nie zrozumieli niech jak najszybciej nadgonią, dokształcą się i może w końcu uda się im dorosnąć do widoku piersi.
A ja, gdy jeszcze będę miała okazję to również będę karmić, za każdym razem, gdy moje dziecko będzie się tego domagało. Po to mam cycki i zamierzam ich użyć.
Kat Nems
Posted at 18:01h, 08 sierpieńA ja mam wrażenie, że ten temat mimo, że ogromnie ważny i popieram karmienie piersią, sama karmiłam, to jednak jest sztucznie nagłaśniany przez media.
Szkoda, że tylko taka droga jest konieczna, aby dotrzeć do większości.
super dzieciaczki
Posted at 06:24h, 09 sierpieńMam mieszane uczucia w tym temacie mimo, że sama dość długo karmiłam piersią, ale nigdy nie robiłam tego bardzo publicznie.
Katarzyna Puchta-Filipczak
Posted at 09:14h, 09 sierpieńKurcze teraz to jest jakiś temat bum i wielkie halo. Owszem dziecko karmiłam piersią i na ławkach i gdzie potrzebowałam i naprawdę najmniej mnie obchodziło czy to się komuś podoba. Trzeba się chyba cofnąć do czasów naszych matek i babć kiedy karmienie piersią było rzeczą naturalną i nie trzeba się było tego wstydzić.