Gdy padam na twarz, mówię STOP! - Kuncio.com
Blog parentingowo-lifestylowy
parenting, lifestyle
15980
single,single-post,postid-15980,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode-theme-ver-8.0,wpb-js-composer js-comp-ver-4.9.2,vc_responsive
Gdy padam na twarz, mówię STOP

14 lis Gdy padam na twarz, mówię STOP!

Właśnie osiągnęłam poziom, którego dawno nie czułam, a który obecnie mnie przytłoczył.

Może to przesilenie, może to przez pogodę, która bądź co bądź, ale nie rozpieszcza. A może po prostu fakt, że czasami można czuć przesyt codziennymi obowiązkami, między którymi nie mam ani chwili dla siebie i ani jednej minuty wytchnienia.

Tak jakoś się ostatnio złożyło, że wpadłam w młyn ciągłych obowiązków. Aż tak bardzo, że zdałam sobie sprawę, że zapomniałam o tym, o czym z reguły pamiętam i co według mnie powinno się znaleźć na liście każdej kobiety – obowiązkowe rzeczy do wykonania.

Pamiętaj o sobie!

Fajnie, jesteś mamą, ale na tym Twoja rola się nie kończy. Masz prawo do odpoczynku. I ja też go mam i naprawdę go potrzebuję.

Dlaczego?

Bo po prostu osiągnęłam zenit i żebyśmy się dobrze zrozumieli. Moją córkę kocham miłością wielką, ale chciałabym pobyć czasami sama ze sobą, z własnym mężem, z ulubioną książką. Wyjść do restauracji, pubu, czy kina. Tak po prostu, nie myśląc o tym czy aby na pewno zabraliśmy wszystko, a gdzie jest szalik, a gdzie rękawiczki, a że teraz nogi bolą i takie tam. No wiecie, pewnie znacie to z własnej autopsji, a Ci, którzy jeszcze nie znają to jeśli będą mieli dzieci poznają – prędzej czy później.

No więc jestem zmęczona i nie boję się o tym mówić, bo nie ma w tym nic złego. Każda z nas ma prawo powiedzieć, że ma dość. Z reguły staram się zachować równowagę i co jakiś czas, chociaż na weekend, wywozić córkę do dziadków. Właśnie wczoraj stwierdziłam, że ostatnio zawoziliśmy małą do dziadków ponad pół roku temu, więc chyba przyszedł już na to czas. Czas na chwilę wytchnienia.

Nie ma sensu robić wszystkiego samemu, zawsze warto poprosić o pomoc – mamę, koleżankę, siostrę czy kuzynkę. Kogokolwiek komu nie boimy się pozostawić naszych małych skarbów.:)

Macierzyństwo to oprócz radości ciężka praca, czasami może przytłaczać, co nie oznacza, że wymaga od nas całkowitego poświęcenia. Według mnie nie o to chodzi, a o równowagę. O bycie mamą, ale i spełnianiu własnych pasji, rozwijaniu się zawodowo, wychodzenia z mężem na randki, a z koleżankami na pogaduchy.

Można to wszystko zrobić, ale nie samemu. Wystarczy poprosić o pomoc i nie robić z siebie heroicznej bohaterki, matki polki, która przecież wszystko sama może zrobić i nie potrzebuje nikogo do pomocy. No właśnie nie może, jest to stereotyp przereklamowany. Prędzej czy później nastąpi punkt kulminacyjny, tzw. zenit, w którym powiesz sobie:

Mam już dość. Dalej nie pociągnę. Padam na twarz.

I wtedy znajdź rozwiązanie. Uświadom sobie, że to, że jesteś sama w tym  wszystkim to bardzo często dlatego, że tak zdecydowałaś, że nie poprosiłaś o pomoc, bo przecież musiałaś wszystko robić sama, przecież taka Twoja rola. Tego oczekuje od Ciebie społeczeństwo.

A ja Ci mówię: Nie słuchaj tego, co mówią inni. To Twoje życie. Jeżeli nie chcesz pomocy to ok, ale to ma być Twój wybór, taki który na dodatek daje Ci szczęście. Pamiętaj, że nie musisz być cyborgiem i nie daj się stereotypom. Pamiętaj, że są wytworem ludzi, czymś co można zmienić i w czym Ty również możesz mieć swój udział.

Poza tym pojawia się pewna niepewność, czy obawa, że gdy już padniesz na tą twarz i nie będziesz mogła się podnieść, ani Ty nie będziesz szczęśliwa ani Twoje dziecko. Bo żeby widzieć świat i czerpać z niego jak najwięcej, trzeba iść przez życie wyprostowanym, a nie z nosem wciśniętym w podłogę.

2 Comments
  • New life easier
    Posted at 16:15h, 27 listopad Odpowiedz

    Nie mam takiego doświadczenia jeszcze jak ty, bo dopiero matka jestem dwa tygodnie, ale może to śmieszne, jednak ja już mam dość. Wiem że to nie porównywalne jednak nowe obowiązki mnie przytłaczają i nie mam skrupułów aby część obowiązków dać innym osobom, a czasem wręcz uciec na pół godz do łazienki i odłączyć się od świata pod prysznicem. Może to śmieszne ale pomaga 😀 dlatego w pewnym sensie cię rozumiem 😀

  • Adrian
    Posted at 20:01h, 27 listopad Odpowiedz

    Odpoczywanie to też, ważny element życia. Dzięki temu poza ładowania zwyczajnej energii, ładujemy też „will power”, za sprawą którego będziemy skuteczniejsi w działaniu później.

Post A Comment