Demon glutenu - Kuncio.pl
Blog parentingowo-lifestylowy
parenting, lifestyle
221
single,single-post,postid-221,single-format-standard,ajax_fade,page_not_loaded,,qode-title-hidden,qode-theme-ver-8.0,wpb-js-composer js-comp-ver-4.9.2,vc_responsive
4511498998_518ca1e4b7_o

14 kwi Demon glutenu

O glutenie i o tym, że warto na ten temat napisać przypomniał mi Scooby Doo. :)

Zaczęło się od tego, że jak zawsze co rano, czyli około godziny 6.20 Pola postanowiła już wstać. Był to weekend, więc wstawanie zajęło nam dłużej niż zawsze, potem było mleko, śniadanie i oczywiście zabawa. W końcu pomyślałam, że skoro Pola sortuje w swoim pokoju klocki, zrobię sobie kawę i włączę telewizor. Tym sposobem trafiłam na bajkę Scooby Doo i brygada detektywów, a konkretnie na odcinek Demon Glutenu. Tytuł na tyle mnie zainteresował, że obejrzałam cały odcinek i postanowiłam napisać właśnie o glutenie.

Kto by pomyślał, że Scooby Doo może być inspiracją do tak poważnego wywodu. :)

A jednak. Jak widać nigdy nie wiadomo skąd przyjdzie inspiracja.

Więc o co chodzi z tym glutenem?

Gluten występuje w ziarnach niektórych zbóż, m.in. w pszenicy, życie i jęczmieniu. Według wytycznych Komitetu Żywienia ESPGHAN należy unikać zbyt wczesnego – poniżej 4 m.ż. – jak również zbyt późnego – powyżej 7 m.ż. – wprowadzania glutenu do diety niemowlęcia.[1] Gluten należy wprowadzać stopniowo jeszcze w okresie karmienia piersią, ponieważ takie postępowanie zmniejsza ryzyko zachorowania na celiakię, cukrzycę typu 1 i alergię na pszenicę.

Jednocześnie, mimo iż zaleca się prewencyjne, stopniowe wprowadzanie glutenu, nie zawsze można ustrzec się przed alergią, celiakią czy nadwrażliwością na gluten.

Około 2,5 mln europejczyków choruje na celiakię. Choroba wiąże się ze stosowaniem diety bezglutenowej przez całe życie, ponieważ charakteryzuje się trwałą nietolerancją glutenu. Zachorowanie na celiakię związane jest z predyspozycją genetyczną. Może ujawnić się w każdym wieku, jednak najczęściej rozpoznaje się ją w dzieciństwie i dwa razy częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn.

Badania pokazały, że karmienie piersią w czasie wprowadzania glutenu, jak i przedłużone karmienie piersią były związane ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia celiakii.[2]

W ostatnich latach została wyodrębniona nowa, występująca obok celiakii i alergii, jednostka chorobowa nazwana nadwrażliwością na gluten. Okazuje się, że występowanie tej choroby może dotyczyć aż kilku procent populacji.

Nadwrażliwość na gluten dotyczy głównie osób starszych i może być przyczyną wielu niewyjaśnionych wcześniej objawów, jak: migreny, bóle brzucha, bóle mięśni i stawów, ciągłe zmęczenie, biegunki. Ponadto nadwrażliwość na gluten wydaje się powiązana z chorobami neuropsychiatrycznymi, takimi jak schizofrenia czy autyzm.[3]

Jak widać temat glutenu jest dość złożony. Z jednej strony ważna jest ekspozycja na gluten już od okresu niemowlęcego, aby zniwelować ryzyko zachorowania na celiakię, alergię lub cukrzycę typu 1. Z drugiej strony nadwrażliwość na gluten rozpoznaje się głównie u osób starszych, które ten gluten muszą spożywać. Jednym słowem można wnioskować, że bez glutenu nie ma celiakii, alergii czy nadwrażliwości.

Scooby Doo i jego brygada ostatecznie pokonali demona glutenu. Szkoda, że współczesna medycyna nie może pozbyć się tej choroby z taką samą łatwością. Na szczęście eksperci nie przestają poszukiwać rozwiązań, które pomogą walczyć z nietolerancją glutenu.


[1] Zasady żywienia zdrowych niemowląt. Zalecenia Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i żywienia dzieci, Standardy medyczne, 2014.

[2] Czy można zapobiec celiakii?, www.alergia.org.pl

[3] Czasopismo „Bez glutenu”, nr 3 2011.

No Comments

Post A Comment